Poland: ASBIS Feels Attraction to Middle East
Asbisowi podoba się Bliski Wschód
Autor: Anna Koper
Dystrybutor IT chwali się rosnącymi marżami i zyskami. Jego akcje wciąż są jednak w Polsce mało płynne. Wczoraj żadna nie zmieniła właściciela
Zajmująca się dystrybucją sprzętu komputerowego firma w minionym kwartale zarobiła na czysto 1,8 mln dolarów, przy 344,7 mln dolarów obrotów. Przychody zwiększyły się o 22,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2007 r. Zysk netto wzrósł zaś o 34,3 proc. II kwartał okazał się jednak nieco słabszy od początku roku, gdy dynamika ukształtowała się na poziomie odpowiednio 38,9 proc. i 189,5 proc.
Marże nadal rosną
Przedstawiciele spółki informują, że wciąż udaje jej się podnosić marże. Jest to możliwe m. in. dzięki zwiększaniu sprzedaży marek własnych i wyrobów Microsoftu (zwłaszcza na rynku rosyjskim). W I połowie tego roku marża brutto wzrosła do 5,9 proc. (z 4,4 proc. w analogicznym okresie 2007 r.). Marża EBITDA (proporcja powiększonego o amortyzację wyniku operacyjnego i przychodów) zwiększyła się zaś z 1,2 proc. do 2,1 proc. Szefowie firmy zapowiadają dobry koniec roku.
– W oparciu o wyniki pierwszego półrocza i o początek III kwartału możemy powiedzieć, że pozytywna tendencja wzrostu marż jest utrzymywana – mówi Marios Christou, dyrektor finansowy Asbisu. Szefowie spółki ostrzegają jednak, że taka tendencja może nie utrzymać się w przyszłości. Odwrócić ją mogą m.in. rosnąca konkurencja, konsolidacja branży oraz niski popyt na niektóre produkty.
Obiecujący Bliski Wschód
W najbliższym czasie firma zamierza zwiększać swą obecność zwłaszcza na rynkach Afryki i Bliskiego Wschodu. W tym celu rozważa założenie spółki zależnej w Arabii Saudyjskiej, gdzie jest dystrybutorem produktów Toshiby i Della. Pomocne będzie też wykorzystanie kupionego niedawno magazynu w Emiratach Arabskich. – W regionach tych widzimy duże perspektywy rozwoju, a tym samym szanse dla siebie – uzasadnia Siarhei Kostevitch, dyrektor generalny Asbisu.
Własne marki w Polsce
Przychody grupy osiągane z działalności w naszym kraju wyniosły w I połowie tego roku 40,6 mln dolarów. Wzrosły o 40,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2007 r. Przedstawiciele spółki informują, że w Polsce zamierza się ona skupiać na wzroście sprzedaży produktów pod własnymi markami (Prestigio i Canyon) oraz utrzymaniu pozycji w sektorze komponentów (m. in. dyski twarde). Nie wyklucza również wejścia w sektor elektroniki użytkowej (np. telewizorów). – Pracujemy nad pozyskaniem partnerów strategicznych do produkcji. Za wcześnie jednak na szczegóły – mówi Kostevitch.